On. - ABCUN

Zozolka · Wysłany: Nie 10:09, 02 Mar 2008 Temat postu:

Łap Maćka... tylko tym razem nie rób pierwszego kroku ;p

zula* · Wysłany: Nie 12:54, 02 Mar 2008 Temat postu:

Hehe

Ok

daria13 · Wysłany: Nie 19:25, 02 Mar 2008 Temat postu:

Zyta · Wysłany: Nie 21:10, 02 Mar 2008 Temat postu:

Czekaj na niego Smile

( Maćka ) Twordo bąć

Laura · Wysłany: Nie 21:24, 02 Mar 2008 Temat postu:

Zozolka · Wysłany: Nie 23:05, 02 Mar 2008 Temat postu:

zula* · Wysłany: Pią 18:01, 07 Mar 2008 Temat postu:

Maciej jest super *.*
Mieliśmy się na dzisiaj umówić na spacer. Potem okazało się, że Lech gra mecz w... Kurde nie pamiętam gdzie xD
I ja mu mówię, że się nie obrażę ani nic takiego, jak pojedzie, bo wiem jak zależy mu na meczach tej drużyny. A on wtedy: Ale na Tobie też mi zależy
On jest takie słodki i kochany ;] Mówi, że zrobi dla mnie wszystko Smile

Jeszcze nigdy nie byłam tak szczęśliwa Rolling Eyes

Kawałek rozmowy z Nim na gg:

Maciej :* (6-03-2008 16:45)
ide poszukac rękawic z/w
Maciej :* (6-03-2008 16:49)
jestem skarbie
Guzik (6-03-2008 16:50)
ahhh^^ misiu;] ale sie stesknilam
Maciej :* (6-03-2008 16:50)
to co bedzie jak pojade do włoch:(
Guzik (6-03-2008 16:51)
umreee z tesknoty:( to bedzie masakra
Maciej :* (6-03-2008 16:52)
ale bede tesknił na maxxxxa

No ale w końcu pojechał na ten mecz ;/

Olaa · Wysłany: Pią 22:22, 07 Mar 2008 Temat postu:

no i bardzo dobrze, że mu pozwoliłaś... przecież to niedługo będzie.. pomyśl, że ja się z moim Łukaszem nie widzę co tydzień przez 5 dni ;/
dobrze zrobiłaś bo uważam, że to, że ktoś jest w związku nie oznacza, że ma się w czymś ograniczać czy coś ;]

daria13 · Wysłany: Sob 15:00, 08 Mar 2008 Temat postu:

Gratuluję szczęścia w miłości.
Jak tak dalej pójdzie to tylko ja z naszego grona będę singielką....

zula* · Wysłany: Sob 18:44, 08 Mar 2008 Temat postu:

daria13.. Nie będziesz jedyna!
Ile ja musiałam czekać? No właśnie..
U mnie każdy następny chłopak był gorszy od poprzedniego ;/
A z Maciejem jeszcze nic nie wiadomo Razz

Zozolka · Wysłany: Sob 20:04, 08 Mar 2008 Temat postu:

ja jeszcze ejstem singielka i raczej się nie zapowiada na zmiany (chociaż kto wie??)

zula* · Wysłany: Sob 23:01, 08 Mar 2008 Temat postu:

Zozolka.. Mimo jakiś tam chłopaków wokół mnie nie zapowiadało się na jakiś związek... A tu proszę. Podeszłam do Niego, poprosiłam o numer, napisałam i się rozkręciło. I uwierzcie mi dziewczyny.. Nigdy nie przypuszczałabym, że mogę podobać się chłopakowi, który mi się podoba. Wcześniej to było zawsze jednostronne. I dzisiaj mi Maciej pisze, że jest z kumplem i koleżankami na dworze i grają w kosza. A ja, że jestem zazdrosna o te koleżanki ;> Na to On, że jedna jest nawet ładna... (myślałam, że zatłukę normalnie!) druga ma zajebisty tyłek (;/ Exclamation

).. Ale ja jestem ładna i mam zajebisty tyłek i nie muszę być zazdrosna ;] A składając mi życzenia na Dzień Kobiet zwrócił się do mnie "moja droga kobieto" Wink

A właśnie.. Że jest to temat 'On.' Powiedzcie coś o 'Nich' ;]
Złożyli Wam życzenia, dali jakiego badyla albo prezent na Dzień Kobiet?
Np. u nas w klasie chłopacy nam nic nie dali ;/
Dostali ochrzan od nauczycielki i muszą nam coś kupić na poniedziałek Razz

Tylko tutaj tak naprawdę nie chodzi o prezenty.. Nawet nam życzeń nie złożyli. Trochę nam było przykro szczerze mówiąc...

Gość · Wysłany: Nie 13:01, 09 Mar 2008 Temat postu:

My miałyśmy rekolekcje w piątek, więc jeżeli chłopcy coś nam dadzą, to dopiero jutro.
Nie mam chłopaka. Nie mam nikogo na oku. Jedyna moja "miłość" to nauka. Żyć, nie umierać, no nie? =='

Zozolka · Wysłany: Nie 14:43, 09 Mar 2008 Temat postu:

Ja jak tylko weszłam na gg to zostałam obsypana życzeniami /taak... ta, którą wszyscy lubią a nikt nie kocha/ dostałam pierwiosnka w doniczce od rodzinnych facetów /tradycja/ potem pojechałam z koleżanką na miasto na rowerkach i wypatrywałyśmy ładnych chłopaków xD /kilku się do nas nawet odezwało/
a na prezenty od klasowych bojów dostałyśmy diody z jakimiś pluszaczkami na telefon /trafiło mi sie najładniejsze w całej klasie i se do fona przypięłam ;p/ i po czekoladce (niby niewiele, ale jednak więcej niż zwykle)