Czy to dobrze, że wolne?

Zozolka

hmm... jeśli chodzi o chłopaka, takiego co do mnie codziennie przyłaził, co się za rączki trzymaliśmy i bawiliśmy zawsze razem to chyba rok miałam xD

Grave

szczerze, jak patrze na to po 10 latach to fajne było. trzymanie sie za raczki, huśtanie sie razem. przypomniało mi sie jak mu zrobiłam awanture że daje mi plastikowy pomarańczowy pierścionek a nie złoty xd. od małego wiedziałam czego chce. szkoda że sie już nie przyjaźnimy. chociaż czasm sie drze na całe osiedle do mnie 'czeeeeeeść'

Zyta

Nie no ja się wciąż z tego powodu nie ciesze że jestem sama

Zozolka

a mój Alexander wyprowazdił się do Anglii i tyle go widziałam Sad

a faaajny był ^^

agg

ej a tob. ma 20 lat:P hehehe. ale on jest taki normalny.
nie zachowuje sie jak dzieciak:P(no znaczy czasami:P ale nie jak dzieciak ale jak czubek taki ze hiohoh:P Very Happy

hehehe:D

)ale tez wogole nie zalatuje jakąs dorosłoscia:P kurde nie wiem jak to wytlumaczyc:P
no bo
jak sie powie ze chlopak z ktorym cos sie ten ma 20 to zaraz jakos to tak dziwnie wyglada.
a on jest wlasnie taki bardziej 18 latek na wieki:P hmm... no:P z nim wogole nie widac tych 5 lat roznicy:P Razz

hehe.
moze tez dlatego ze ja jestem jak na swoj wiek bardziej taka dojrzalsza i wogole.
moze.
y. chcialam jeszcze dodac ze tobik jest boski:)hehehehe:P<lol>

y nie wiem wogole co ja pisze
jaka ja te\\jestem popłyninta-hehe tak na mnie powiedzial kumpel kiedys:) ze jestem pozytywnie popłyninta:P

sory za mnie. ale jak o nim mysle to czasami glupoty gadam:P

Kos.

Zuxa · Wysłany: Pią 17:40, 14 Mar 2008 Temat postu:

Zyta · Wysłany: Pią 23:12, 14 Mar 2008 Temat postu:

Aaa d.upa ja miałam tylko jednego w wieku 12 lat ponad rok temu... wlasnie do mnie napisal na gadulcu... ale to nic takiego nie bylo... miesiac... i tylko raz wyszlismy gdzies razem...

Zozolka · Wysłany: Sob 10:16, 15 Mar 2008 Temat postu:

Zyta miałam dość podobną historię z tym, że chodziłam z bratem ciotecznym mojej koleżanki... jak się w nim zaóroczyłam to jeszcze go w życiu nie widziałam... Jak kiedyś przyjechał i go zobaczyłam to wydawał mi się obleśny /aaale przecież wygląd nie jest najważniejszy!!/... potem on się we mnie zabujał i CODZIENNIE wystawał pod moim domem, aż nie wyszłam na dwór... już nawet układy z siostrą miałam, że jak on przychodzi, to ona mówi, że mnie niema, albo że jestem w sklepie... ewentualnie ja wychodziłam i mówiłam, że nie wyjdę bo cośtam... zaczęło mnie to dziecko wnerwiać, w końcu chodziliśmy razem tydzień, potem z nim zerwałam i dobrze... po pół roku dowiedziałam się, że on się zbijał (kolega mi powiedział, bo się z nim widział na urodzinach tej koleżanki... założę sie, ze tek kretyn to wymyślił na poczekaniu, żeby nie było, że jest idiotą, albo żeby mieli się z czego pobrechtać)
ale jak mam ochotę się ponabijać z dzieciaka to mi na gg nie odpisuje Sad

xD

Laura · Wysłany: Wto 16:12, 18 Mar 2008 Temat postu:

Phi, załosny kretyn.

Lena · Wysłany: Wto 22:50, 18 Mar 2008 Temat postu:

Ja miałam chłopaka przez długi czas.Byliśmy razem przez półtora roku.Zaszłam z nim w ciążę.Na początku zapewniał,że mnie nie zostawi,a ja głupia wierzyłam w to.Potem czmychnął do Irlandii i tyle go widziałam.Skurwiell jeden.

agg · Wysłany: Wto 23:10, 18 Mar 2008 Temat postu:

Lena... nie zbyt fajnie...;/
debil.
ale napewno dasz sobie rade:)

Kamcza · Wysłany: Wto 23:11, 18 Mar 2008 Temat postu:

Nie wiem co bym mu zrobiła.Poćwiartowałabym go.
Ale mnie złość naszła na idiotę!

agg · Wysłany: Wto 23:19, 18 Mar 2008 Temat postu:

kam zabijmy goo!!!

Zozolka · Wysłany: Wto 23:38, 18 Mar 2008 Temat postu:

Udusić tylko!!
Lena poradzisz sobie... skoro to taki drań to nawet chyba lepiej bez niego... jeszcze sobie ułożysz życie Smile