PARTY!!!

Gość

mój rozpikselowany awateur to a b s o l u t

wyimaginowana_

Hahaha, ognisko było zajebiste że tak rzeknę, wprawdzie pogryzły mnie komary w chuj i mam nowe siniaki oraz małego kaca tak zwanego kacperka, to jest pozytywnie ; D

I jestem gruzołamaczem ; d
Wywaliłam się raz, jak łamałam ogromną gałąź, ale nieważne ; D
Teraz zauważyłam, że się trochę chyba przecięłam wtedy.
I w ogóle chowanie alkoholu w maliny było mistrzowskie, nie mam pytań [policja przejechała 2 razy, a to taka snobistyczna dzielnica jest i nie jeżdżą tam nigdy, tylko ochronę mają].
I jak wracaliśmy [z chwiejącym się Kamilem oraz opróżniającym zawartość swojego żołądka Tomkiem] to też minął nas radiowóz, po 3 to było i nie zwolnili nawet ; )

Wróciłam po 4 trochę a teraz już jestem wyspana.
No w sumie nie jestem, ale chodzą po domu i hałasują, zmęczą się później, to sobie pośpię.

I po MOIM jutrzejszym koncercie Myslovitz gra Doda właśnie się dowiedziałam, lool, zostajemy na niej, bo powrót i tak mamy rano dopiero chyba z tego, co słyszałam, jeszcze sprawdzę ; D
Urządzimy sobie na dworcu prawda imprezę później jakąś ; )

I w ogóle 'słodko razem wyglądacie', 'lovelasy', wtf w ogóle?
I dalej mi robi wyrzuty za te włosy.
Hahaha, nie pojedzie na Myslo za karę! ; DD

Nie podoba mi się ten rok szkolny rozpoczynający się za bardzo, zwłaszcza ze zmianą wychowawcy, ta kobieta z angielskiego jest nijaka, szara i nudna, a z poprzednim mieliśmy już wycieczkę zaplanowaną.
Odwiedzimy go w szpitalu jedną wielką kupą ludzi i przyniesiemy mu prezent jakiś ; )

Ej rozwaliła mnie ta Doda kompletnie dzisiaj, tydzień temu zaliczyłam Feela, jutro Dodę, każda hot12 mi zazdrości ; D

Ta i nie przeszkadzajmy sobie nawzajem ; D

stayla_

Ja to bym ci zazdrościła, jakbyś jakimś cudem dostała się na koncert U2, co jak podejrzewam, ni było by dla Ciebie trudne xD.

W domu, w domu, w domu ;p.
Jupi, ja, jupi, ja.
A Irę to słyszałam jak okno otworzyłam.
.alemitopociecha.

KinguŚ.

ja chcę na Comeęe .!
jest dziś u mnie , ale nie mogę iść ; (((

wyimaginowana_

Ja się napaliłam na Myslo i jadę na pewno bo już udało mi się zebrać wystarczającą liczbę osób, coby przeżyć, gdyż pociąg powrotny mam o 6.05 ; D

Ale Comą również bym nie pogardziła.
Na U2 był mój kolega.
Ja prawie na Madonnę pojechałam, ale w końcu jakoś tak nie lubię jej aż tak bardzo, żeby wydawać tyle na bilet.

Mam na udzie 8 ugryzień komara prawie obok siebie, a miałam długie spodnie, nie wiem, jak one to robią.

paulinqa77

Że niby jest teraz jakiś koncert, ale nawet jak bym miała bilet to bym nie poszła w taką pogodę. Brr.!!

,,My fani Madonny, jesteśmy pi**do*nięci na punkcie jej szpary w zębach'' -leje z tego ;]

Gość

sobie trójki słucham.

kurna, radiohead, dlaczego o to nie walczyłam?

agg

ja tez sie poddalam aMoniaku;/ Moglam jechac ale jestem pojebana

myslovitz mi przelecial fatalnie przed nosem ale jeszcze pojade!
COMA-moj najwiekszy cel! Very Happy

KinguŚ.

Coma była wczoraj u mnie, a jak się zaczęło, to punkt. 22.3o się zbuntowałam i puściłam Comę na CAŁY REGULATOR . moi starzy powiedzieli, że pójdę na następny koncert, niezależnie o której xd

eyy. ile kosztują bilety na Comę .?

Gość

ag, mam w awatarze fragment, jak thom puścił oko do ludzi ; )
właściwie to to nie jest ten właściwy moment, ale tego najsłodszo - strasznego nie mogłam uchwycić, nosz.

Gość

ktoś się kiedyś zastanawiał, jak to jest, mieć 13 lat i nie móc iść z koleżankami do parku, na pizzę, jechać rowerem dalej niż 3 km, i inne takie fajne rzeczy?

poryczę sobie przy 'you and whose army?'

Gość

ta, emo wynurzenia

a wszyscy myślą, że jestem rozpieszczanym bachorem i nie mam prawa mówić, że coś jest nie tak

wyimaginowana_

Wróciłam i było zajebiście, 13 września też jadę ; )

Cenzia

Wróciłam ogólnie
taaak, na Radiohead byłam.
To była walka na smierc i zycie z moja matka, ktora stwierdzila, ze jestem za moda zeby tak jezdzic. Ale w koncu sie zgodzila, bo jechala nas 10 i do Poznania mam niecałe 2 godzinki pociągiem. Ale było zajebiście, delikatnie mówiąc.

I wczoraj siedziałam z Mon na łące i pijąc ostatnie wakacyjne piwo stwierdziłyśmy, że te wakacje prawie udane, w pewnym stopniu były totalnie chujowe i że nie tak miało być. A dzisiaj wypijemy ostatnią wakacyjną żurawinówkę i popierdolimy o bzdurach jeszcze raz ; )

agg

ja wczoraj tez sie nachlałam
i to tak fest
nie wiem w sumie nawet ile wypilam, ale musialam zeby zapomniec o tym dzisiejszym dniu....

no wiec szkola.
pozdro 456 dla niej... Neutral