Trudny kumpel

Ann

Jak myślicie... jak rozgryźć faceta? Jak poznać, czy on ma zamiar z tobą kręcić czy już może coś robi? Bo w sumie to zachowuje się jak kumpel, czasami powie coś, co można uznać dwuznacznie... i główkuj teraz :/

Jak myślicie?

Grave

pogadać szczerze Smile

)

Ann

Taa... może, ale kto jest na tyle odważny?

Grave

nie wiem....ja na pewno nie....może zasugerować mu cos???

Aneta

Chyba najlpesza jest szczera rozmowa, przeciez to twoj kumpel, ja tam bym sie odwazyla na twoim miejscu zeby miec pewnosc Wink

Ale jesli nie masz odwagi to poczekaj a moze akurat cos z tego wyniknie, kto wie Wink

monika

jak to kumpel to zrozumie ze chcesz pogadac... a jak nie to mysle ze zalezy jak sie zachowuje, raczej sie to wyczuwa a jak nie ( bo bywa i tak) to sie potem okaze jak on chce byc z toba to w koncu sie sam spyta o chodzenie po co to rozpatrywac on do tego dojdzie jak tego chce

Ann

no w sumie to macie racje, ale on zachowuje się dwuznacznie... może jutro się trochę wyjaśni Smile

życzcie mi powodzenia!

Grave

powodzenia....

Aneta

Ja trzymam kciuki Smile

MaGduŚ

Ja również, chociaż i tak się napewno wszystko uda ! Smile

Aneta

Jak sie cos wyjasni to daj nam znac Wink

Ann

nie dziękuję (aby nie zapeszyć)

Olenka10

Jakieś 3 lata temu do mojego bloku wprowadził się pewien chłopak. Niby normalny sąsiad, ale jak zamieniłam z nim kilka słów okazał się super fajnym kolesiem. Zakolegowaliśmy się, a on spodobał mi się totalnie (zresztą nie tylko mi, jeszcze mojej siostrze i około 6 innym dziewczynom :/). On był na luzie, przystojny (ach te ciemne oczy :]). Był typem sportowca, który wyciska siódme poty na korcie tenisowym, a gdy kiedyś podałam mu piłeczkę do tenisa powiedział na mnie zdrobniale od mojego imienia (Ola). Chyba wiecie co to znaczy dla dziewczyny, jak chłopak w których się zadurzyłam odzywa sie tak fantastycznie! Kiedyś z tajnego źródła informacji, czyli jego siostry dowiedziałam się, że spodobałam się mu kiedyś, ale nie wiem czy w to wierzyć, bo ona wiele rzeczy wymyśla sama. Tak czy owak, był dla mnie miły, uprzejmy, chociaż czasem przy niektórych kolegach nie chciał tego okazywać, ale nie raz przytrzymywał mi drzwi do klatki schodowej. Niestety pewnego dnia po prostu się obraził, bo moja siostra przechwyciła jego nowy numer komórki. Zresztą nie wiem co dokładnie było przyczyną naszej kłótni. Przestał się odzywać i w tym stanie trwa do dziś. Chciałabym, aby na te lato (tylko wtedy go widuję regularnie na dworze) znowu zauważył mnie jako fajną koleżankę. Nie liczę na nic więcej, bo na pewno się nie uda. Chciałabym to jakoś naprawić bo dowiedziałam sie od kogoś, że on niedługo się wyprowadza. Zresztą zależy mi na tym abyśmy znowu gadali na GG, siedzieli razem z innymi ludźmi na ławce przed blokiem na wakacjach do późna, żebyśmy pisali czasami do siebie sms`y. Tak bardzo bym tego chciała, ale jestem zbyt nieśmiała żeby podejść do niego i powiedzieć: "Sorry, czy nie uważasz, że powinniśmy się pogodzić?" Co mogę zrobić??? Wiem, że to trochę głupia sytuacja, ale tylko na tym forum otrzymuję fajne porady. Serio. Dziękuję z góry wszystkim za odpowiedzi na mój problemik. Papa :**

Ann

Eh.... niestety musisz się na to zdobyć i pogadać, bo inczej tego nie załatwisz... chyba, że na gg ale to też nie jest za dobre rozwiązanie... przełam się i wyjaśnij sobie wszystko z nim, powiedz wszystko to co nam napisałaś, jeżeli rzeczywiście jest fajny to zrozumie Smile

Powodzenia!

MaGduŚ

Tak Ana ma rację. Gdy zobaczysz go na podwórku. Spokojnie z nim pogadaj i wyjaśnij mu wszystko. Pzdr Smile