SZPILKI

monika

Chodzicie w szpilkach?? Na co dzień, a może tylko od święta??
Poszłybyście w nich do szkoły, lub chociaż na rozpoczęcie roku??
Ostatnio będąc u młodszej kuzynki przeglądałam u niej pare gazet dla nastolatek- typu bravo girl, dziewczyna, twist, i zauważyłam w nich,że jedynymi butami są szpilki(no może była jedna para balerinek). Zastanawiam się czy redakcja takiej gazety bieże pod uwage wiek czytelniczek... przeciez jesteśmy dopiero młodzieżą mamy 11-17 lat... Chciałabym podkreślić, że w pełni rozumiem noszenie wysokich butów na różne okazje np. bal zakonczeniowy w 3 klasie gimnazjum itp, ale bez przesady, bo jak widze dziewczyne w wieku 13(!!!)-15 lat w szpilkach ledwie mogaca ujsc na nich, na mieście z kolezankami to poprostu az smiac mi sie chce...
jakie macie o tym zdanie?? same nowiscie takie buty, na jakie okazje?

P.S temat postanowiłam zalozyc po zobaczeniu ostatniej notki na blogu ann, w ktorej nie pojawila sie tylko jedna para "plaskich" butow

Chustka

ja nie chodze w szpilkach, bo nie mam szpilek i nie zamierzam kupować ich xD jak na razie mnie do nich nie ciągnie;P

Sandruśka191

OO nie!
Szpilek nie założe nigdy w życiu!
Po pierwsze po jakiego mi one skoro bez nich mam 1.74 wzrostu O_o
Po drugie- jak widzę takie kulejące w nich panny to mi się na zmiane rzygać i śmiać chce
Po trzecia moj znajoma ma 1.74 wzrostu i jak przyszła na koniec roku w szpilach..>Masakra mówię wam a do tego przylazła z swoim chłopakiem który ma jakieś 1.67 wzrostu to myślałam że w kościele nie wystoje i padnę ze śmiechu xD^^ Rolling Eyes

Agnes

A ja w szpilkach czasami chodzę, np. do kościoła. I na początek roku założę je, bo tylko te buty pasują do mojego garnituru ^^

Iza

raczej nie chodze wole buty na płaskim obcasie. Przynajmniej sie nie przewróce xD

KaLa

nie nosze i nie mam szpilek, ale mam zamiar sobie kupic jakies buty na malym obcasie, w koncu mam w tym roku półmetek Very Happy

LegallyBrown

Ja lubie szpilki, obcasy i tago typu duperele, ale mam mało okazji do włożenia ich. Nie wiem, moze moja sympatia do nich, wynika ztego, ze mam ledwo ponad półtora metra wzrostu i chce dorownac wysokscia, do moich wyzszych kolezanek (: sama nie wiem to chyba podswiadomosc.
Ale szpilki an co dzien do szkoły? Nein.
U mnie w szkole panuje wsiurska moda, szczegolnie zimą.
Obleśne kozaki na szpilce z mega czubami do tego kompetnie niepasujace dżinsy i bluza z rynku.
To przykry widok, ale co zrobisz? No nic.
Rozumiem szpilki, lub obcasy na bal szkolny, na zakończenie roku, bo w adidaach raczej nie wypada ;/
Ale do tego trzeba miec poczucie smaku, czego nie wszystkie dziewczyny mają. No trudno sie mowi xD

ale sioe rozpisałam ^^

mycha_92

u mnie w szkole na rozpoczęcie roku bardzo duzo dziewczyn chodzi w szpilach. Ja nie chodze bo nie umiem

Sandruśka191

OOOOooo zgadzam się z mychą Smile

Ja tak samo Wink

Lepiej iść w ładnych butkach na płaskim obcasie, niż kuśtykać z myślą w głowie- ,,Wywalę się czy się nie wywalę?" Laughing

Froootkaaa

Ja nie chodze, nie umiem, nie mam, ale w końcu mam ponad 170, wiec nie musze nadrabiać wzrostu szpilkami;)

Sandruśka191

hehe ja też NA SZCZĘŚCIE nie Wink

Karola

Nie, ja nie mam szpilek jak na razie Smile

Nie ciągnie mnie do nich, a na co dzień chodzę w japonkach ;]

Chustka

ja tez japonkach^^

monika

statnio będąc u młodszej kuzynki przeglądałam u niej pare gazet dla nastolatek- typu bravo girl, dziewczyna, twist, i zauważyłam w nich,że jedynymi butami są szpilki(no może była jedna para balerinek). Zastanawiam się czy redakcja takiej gazety bieże pod uwage wiek czytelniczek... przeciez jesteśmy dopiero młodzieżą mamy 11-17 lat... Chciałabym podkreślić, że w pełni rozumiem noszenie wysokich butów na różne okazje np. bal zakonczeniowy w 3 klasie gimnazjum itp, ale bez przesady, bo jak widze dziewczyne w wieku 13(!!!)-15 lat w szpilkach ledwie mogaca ujsc na nich, na mieście z kolezankami to poprostu az smiac mi sie chce...

wypowiadajcie sie na ta czesc... tematu!!!!

Zozolka

Ja mam 12 lat i nie mam amiaru nosić szpilek. Mam jedne buty na średnim obcasie i już mi ciężko się biega (np. za autobusem) ale cóż, powiedziane jest "Zuzka we wszystkim biegać będzie" i biega. OoO... wróćmy do szpilek, właściwie to na rozpoczęcie roku to bym mogła pójść, ale tylko w celu naukowym, tzn zeby "zobaczyc mine Bożenki" (bozenka to moja wychowawczyni, juz kiedys o niej mowilam) A tak na codzien to kretynsko wyglada jak taka mała dziewczynka (no może nie taka mała, ale jak na szpilki to zdecydowanie za młoda) 12-14 lat paraduje se w szpilach po ulicy to aż mi sie niedobrze robi... LOL znowu sie rozgadalam xD