Przyjaciel a raczej ktoś więcej...

Ada-Brzoskwinka

No więc mam wielki problem z którym męczę się już bardzo długo bardzo proszę pomóżcie mi dziewczyny bo ja już za niedługo oszaleję. Zacznę może od początku ze mną do klasy chodzi jeden chłopak mianowicie Norbert przez cały 1 semestr pierwszej klasy był tak szczerze mówiąc mi obojętny, prawie z nim nie gadałam i w ogóle. Później gdzieś w marcu odbyła się jedna z wycieczek i na niej wszystko sie zmieniło między nami. Szliśmy małą grupka (on, ja, 2 kumpele i 2 kumpli) i tak przez całą wycieczkę gadaliśmy o wszystkim i naprawdę poznałam go od innej strony świetnie sie rozumieliśmy i ogólnie było super. Po powrocie do domu gadaliśmy na gg i wtedy ja jakbym coś do niego poczułam ale nie byłam tego pewna czy to na pewno to. On powiedział że jestem fajna i nawet się nie domyślał że aż tak i zapytał czy nie zostaniemy przyjaciółmi, ja sie zgodziłam choć oczykiwałam czegoś więcej. Mijały kolejne miesiące a ja jakbym sie w nim odkochałam, potrafiliśmy na gg całe godziny przegadać i to na wszystkie tematy, moja kumpela powiedziała mi później że jej sie wydaje ze mu sie podobam i wtedy cos we mnie tknęło ale szybko przeminęło. Poźniej w czerwcu kolejna taka wycieczka i znowu szliśmy na początku w prawie tej samej grupie znowu fajnie się gadało ale już myślałam o nim tylko jako o przyjacielu. Po zakończeniu roku była wycieczka do Włoch myślałam że spędzimy je tak trochę razem albo coś ale wyszło inaczej trochę byłam na niego zła ale późnej na tej wycieczce gdy byliśmy nad morzem to mi wszystko można tak powiedzieć wynagrodzić. Wróciliśmy i znowu gadaliśmy na gg całymi dniami czasami chciałam po prostu go zobaczyć uśmeichnąć sie nawet na urodziny wysłałam mu specialne życzenia napisane specialnie dla niego przez mnie. Gdy wyjechałam z rodzicami nad nasze morze to gdy słuchałam muzyki a szczególnie jednej pisoenki gdy byłam nad morzem to aż mi ryczeć się chciało wtedy zrozumiałam że to na pewno coś więcej. Nie wytrzymałam wysłałałam mu sms i tak pisaliśmy cały wieczór i następnego dnia też więcej nie pisałam bo nie chciałam być nachalna czy coś. Później znowu gg i koniec wakacji. Teraz w szkole się widujemy gadamy na przerwach na lekcji, na gg. Czuję że mamy wiele wspónego ale też mamy na niektóre teamy inne poglądy to wtedy sie kłócimy żeby postawić na swoim , ale nawet jak cos to ja nie umiem po prostu nie umiem sie na niego gniewać czy obrażać może na 1min a później jest jak przed tym. Zawsze gdy zjawiam sie na gg to od razu widzę że do mnie pisze czasami bym chciała mu to wykrzyczeć ale boję sie. Ostatnio wysłał mi łańcuszek i tak sie wysyła czy go sie lubi takie z numerkami on mi wysłał "luzak z Ciebie" ja łancuszków nie lubie ale chciałam mu wydać prawdę ale w ostaecznosci mu wysłałam ze nie lubie tego. Chciałabym mu to pwiedzieć ale nie chce psuć tej przyjaźni a podobno chce spotakć sie z koleznaka z podst z którą chciał kiedys chodzic i teraz chyba tez chce spróbować..... Help bardzo proszę

Gość

Widzisz, kochana, gdyby on chciał czegoś więcej, to już by dawno Ci o tym dał znać. A tak to ciesz się z tej przyjaźni i nie mów mu tego, co do niego czujesz.

Ada-Brzoskwinka

Tylko ja nie wiem czy tak do końca uda mi sie odkochać od niego. Na razie on nic nie podejrzewa może nawet nigdy sie o tym nie dowie

Zozolka

Poczekaj trochę, możesz rzucić temat, czy on cię lubi, a wtedy niby przypadkiem możesz mu delikatnie dać znać, co do niego czujesz... albo poczekaj, może się odkochasz...

Ada-Brzoskwinka

Dodam że wiele razy śniło mi sie że jesteśmy raz że chodzimy ze sobą że sie całujemy i w ogóle...

Ann

no trudna sprawa z jego strony to tylko przyjaźń ale zawsze możesz zacząć z nim flirtować itp może go jednak zdobędziesz jeśli Ci zależy, a jak nie chcesz tracić przyjaźni to zostaw to tak jak jest bo możesz wszystko zniszczyć...

Fiolcia

Nie wiem, co ci poradzic moze poweim, ze mi wieli razy jakis koles sie baardzo podobal i snily mi ssie rozne rzeczy ale po jakims czasie to minelo...a on nigdy nie dowiedzial sie o niczym.
ZRob tak, jak uwazasz..Jesli niczego sie nie domysla to moze lepiej nie psuc tej dobrej znajomosci? Ale jesli czujesz ze to mmoze byc to sprobuj o niego zawalczyc!

mycha_92

Od przyjaźni do miłości jest bardzo niedaleko. Ale musisz być delikatna i ostrożna w tym co robisz, bo możesz nie tylko zostać bez chłopaka ale i też bez przyjaciela

Olaa

Dokładnie tak jak pisze mycha... ja w sumie jestem w takiej samej sytuacji... Jak narazie to ja bym Ci radziła się z Nim przyjaźnić i czekać co z tego będzie...

Zozolka

hmm... to może jakieś kółko założymy?? "Ugrupowanie dziewczyn próbujących przyjaźń zmienić w miłóść" xD to narazie jesteśmy: Ja, Olaa i Ada-brzoskwinka heheh

Ada-Brzoskwinka

Na razie chyba będę postępować delikatnie i ostroznie i zobaczę jaka będzie reakcja ale znjaąc chłopków to żadna

mycha_92

Ada-Brzoskwinka

na razie sie trzymam a to dość długo juz

mycha_92

ale rób coś cokolwiek. Bo bedziesz załowac potem, że nic nie zrobiłaś

Lepiej żałować że się coś zrobiło, niż że sie nic nie zrobiło Smile

Ada-Brzoskwinka

I tak coś już zaczynam robić