Pokaz Talentów

LegallyBrown

w sumie to chyba wyjezdzam dopiero 14, namowie mamę zeby zostac dzien dłuzej ;>

Macie:
_______________

Każda zwyczajna dziewczyna martwiła by się, że nie umie tak po prostu wyjść i zatańczyć, że nie ma partnera i inne bzdety o których ja nawet nie myślę. Cały czas powtarzam sobie, że nie jestem zwyczajna. A czemu? Bóg jeden wie.
Parkiet, jak zwykle był pełen ludzi. Niektórych znałam z widzenia innych osobiście. Jedni tańczyli już od dobrych kilku godzin, więc byli cali mokrzy, na co nasilał się jeszcze potworny zaduch w klubie.
Paru chłopaków (a może i mężczyzn, było zbyt ciemno bym mogła rozpoznać twarze) chwytało mnie za biodra i zaczynało tańczyć rumbę brazylijską. Odpowiadałam im uśmiechem, ale w końcu zostawiałam ich na pastwę jakiś dziewczyn, które szukają miłości. Szukałam godnego siebie przeciwnika, inaczej mówiąc partnera do tańca.
Nagle ktoś złapał mnie za dół sukienki i pociągnął dzięki czemu zrobiłam chyba ze trzy obroty. Kompletnie nie wiedziałam co jest grane. Javier uwielbia ciągać mnie za sukienkę, ale to z pewnością nie był on. Nie ma do mnie śmiałości.
To był chyba chłopak nie dużo starszy ode mnie. Poznałam to po niezbyt umięśnionej klatce piersiowej, na którą wpadłam po wykonaniu piruetów. Tańczył naprawdę świetnie. I wstyd się przyznać, nie nadążałam za krokami, które wykonywał. Mogę się pocieszać jak chcę, że byłam otumaniona dymem i zaskoczona jego nagłą zachętą do tańca, ale był niezły. Ba, był świetny!
Mrok w klubie nie pozwolił mi na zobaczenie jego twarzy. Czułam tylko zapach jego perfum. Miał dziwną manierę w ruchach. Nie tyle, że nie czuł rytmów hiszpańskich, bo doskonale uderzał w rytm, ale nie tańczył tak jak bywalcy Buena. Byłam pewna na 99%, że nie był stąd.
Gdy piosenka dobiegła końca, chciałam zrobić tak jak robię z każdym partnerem po wybiciu ostatnich taktów, zostawić na parkiecie pozostawiając niedosyt. Gdy się odwróciłam od chłopaka, ugryzłam się w wargę. Coś mnie do niego ciągnęło. Nie miałam ochoty go tak po prostu zostawić. Ale gdy wróciłam na miejsce naszego tańca, jego już tam nie było.
Nie wiem co wtedy czułam. Czy urażenie, czy smutek czy po prostu to zignorowałam. Ale wiedziałam jedno: nie miałam ochoty pozostać w tym klubie ani chwili dłużej tej nocy. Nie mogłabym, zatańczyć z nikim innym, bo równie dobrych tancerzy jak ten Nieznajomy tu nie ma.
Ogarnęła mnie wszem obecna bezradność. Nawet nie widziałam jego twarzy. Tyle co z niego zapamiętałam to słodkie perfumy przyprawiające o szybsze bicie serca i przepocona koszulka przesiąknięta zapachem klubu Buena.
Chyba pierwszy raz w życiu zakochałam się w tańczącej, spoconej koszulce pachnącej drogą wodą kolońską.
_______________

spocona koszulka <3333 xD

KaLa

czekamy na ocene lilii xD

Gość

wy ze mnie już jakiegoś krytyka robicie xD przeczytam to, jak się trochę uspokoję i moje emocje opadną (zgadnijcie po czym? xD)

Zozolka

Spox opowiadanko... możesz napisać dalej??... bo jestem ciekawa co sie później wydarzy!!

Chustka

super opowiadanie, czekamy na dalszą część^^

Iza

fajne

bardzo mi sie spodobało, mam nadzieje, ze beda dalsze czesci ^^

Vensha

Moja ksywa to też Bullterierka ;P
Dobra zaraz wkleje więcej bo mam tego dużo ;P

Chustka

Jeju ile ty tego masz Shocked

A wszystko śliczniusie^^

Iza

zapomniałabym o mulinowych robótkach

Vensha

Spójrzcie na efekt xD. Sama w Paincie 2 godziny się męczyłam ;P

Chomiczek robiony w Paincie na konkurs. Zajełam chyba II miejsce bodajrze ^^

Dobra nie chce mi się już linkować może później jeszcze coś wkleje ;P

Sandruśka191

Wow al;e suuper wszystko^^ xD

Chustka

Świetne^^^^

Vensha

No to jeszcze moja piosenka... Wolałabym, żeby była po angielsku, ale niestety nie znam angielskiego Crying or Very sad

Pociąg wrzasków

To co widzę, to jest prawda.
Spływa po mnie jak z policzka łza.
Rzeź zaczęta, zwierząt pogarda.
Dla jednego futra pełna martwych ciał lodowa kra.
Ref:
Proszę zatrzymaj ten pociąg wrzasków!
Już nie chcę dalej jechać nim!
Nie mów mi, że wysiąść nie mogę!
Że tylko śmierć może zakończyć to!

Ludzie mówią "Świat jest okrutny".
Tak naprawdę to nie świat tylko ludzie.
Człowiek zabija człowieka, zabija zwierzę.
Czy to kiedyś się skończy?
Chyba nigdy w to nie uwierzę!

Ref:
Proszę zatrzymaj ten pociąg wrzasków!
Już nie chcę dalej jechać nim!
Nie mów mi, że wysiąść nie mogę!
Że tylko śmierć może zakończyć to!

Sandruśka191

Piékna piosenka Sad

Zozolka

Git piosenka!!