Pieniądze

zula*

niby to nie wszystko... dzis z moja psiapiola rozwinelysmy sie na temat nauki, pieniedzy, doroslego zycia... ja niegdy nie uwazalam ze nauka jest rzecza wazna. trza codzic do szkoly, zdawac na ocene i to wszystko. ale jak popatrzylam na sytuacje w ktorej brak pieniedzy, z roznych powodow to stwierdzilam inaczej. troche zmienic zdanie "pomogl mi dziadek" Wink

jesli sie nie uczysz, nie dostaniesz sie na studia, nie bedziesz miec dobrej pracy-tym samym bedziesz mniej zarabiac. a wiadomo, czynsz utrzymanie rodziny i takie najpotrzebniejsze rzeczy-chicby mydlo, papier toaletowy. moja psiapsiola mowi, ze ona chyba nie bedzie miec dzieci i meza, tylko dlatego ze nie bedzie miala wystaraczajaco pieniedzy. a boi sie ze na studia sie nie dostanie i nie bedzie miala dobrej pracy. mowi ze po co ta cala nauka... ja mowie jej co to sadze, to co Wam wlasnie pisze. "gdyby nie bylo nauki..." odpowiadam: to nie byoby szkol i ludzie mieli by dobra prace bez zadnego wyksztalcenia, wszystko funkcjonowalo by inaczej. "a po co nam taka matematyka?" odpowiadam: tak naprawde to nie wiem... "przeciez rodzice moga nas nauczyc" odpowiadam: rodzice do szkoly chodzili uuuhuu i jeszcze troche i nie pamietaja ze szkoly zbyt wiele,a taki nauczyciel przewznie uczy "powolania" przez kilka, kilkanascie lub kilkadziesiat lat...
mam nadzieje, ze Was nie zanudzilam, ze zrozumialyscie cos z tego Wink

i napiszcie co wy sadzicie a tym blednym kole Question

Karoleczka_13

hmmm w sumie to tak nijak zrozumialam ale masz racje xD hehe a tak wogle to niedawno , jeszcze jak był język polski (przed wakacjami) to rozmawialiśmny na temat tego ze technika idzie coraz bardziej do przodu, mowia ze ludzie przestana czytac ksiazek i wogle wszystko ebdzie zkopmuteryzowane. i dla mnie to jets dziwne bo gadaja ze nie bedzie tej jakiejs ery gutenberga jak np w afryce niektorzy nie maja dostepu do ksiazek. wiem ze pisze tak jakos nie na temat i moze naukowo;d ale ja taka jestem ze jak mnie cos wnerwia to pisze co mysle xD piszcie